Kącik...
z dnia: 2018-11-14
...poezji
Późna Jesień
Listopad przyszedł
z przymrozkiem, wiatrem i deszczem.
Kolorowe liście drzew
zwarzył mróz, strącił wiatr
a deszcz zamienił w śliskie błoto.
Ogołocone konary
wnoszą się ku górze
próbując sięgnąć nieba.
Po niebie powoli snują się grube, szare chmury
nabrzmiałe deszczem
Deszcz pada i pada
powoli monotonnie.
Jego spokojny rytm
jest jak kołysanka do snu.
Nadchodząca Zima
otuli wszystko miękką śniegową kołderką.
Zdzisława Pierończyk