Studenci z Uniwersytetu Śląskiego zadawali pytania
z dnia: 2012-05-21

Gości interesowała głównie polityka gospodarcza prowadzona przez Gminę Poczesna.
- Waszym największym sąsiadem jest Częstochowa. Czy Poczesna jest dla niej atrakcyjna? Jak układają się wasze sąsiedzkie stosunki? - zapytał profesor Runge.
- Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak zarozumialstwo, ale muszę powiedzieć, że dużo osób chce się u nas osiedlać, budować domy – tłumaczył Krzysztof Ujma. - Nasze tereny są nie tylko piękne, zielone i tym samym bardzo atrakcyjne, ale przede wszystkim są w bliskim sąsiedztwie Częstochowy. A my – dodatkowo - mamy doskonałe rozwiązaną komunikację miejsko-podmiejską, za którą płacimy miesięcznie ok. 240 tysięcy złotych. Autobusy docierają do każdej miejscowości naszej Gminy. Dzięki temu do centrum Częstochowy można dotrzeć mniej więcej w pół godziny. To dla osób starszych, dzieci lub dla tych, którzy nie mają samochodów jest doskonałym rozwiązaniem. Tak więc osiedlając się na terenie Gminy, ludzie mieszkają poza miastem, ale nie tracą dużo czasu, żeby się do tego miasta dostać.
Goście dowiedzieli się również o inwestycjach prowadzonych przez Gminę, m.in. nowej szkole, świetlicy w Nowej Wsi, hali sportowej...
- Jesteśmy Gminą, która stawia na szkolnictwo na rozwój młodzieży – dodał wicewójt Andrzej Lech. - My nie likwidujemy szkół jak inni. My w nie inwestujemy.
- Czy Gmina korzysta z dofinansowań? - padło pytanie z sali.
- Oczywiście – opowiedział wójt. - Ale od razu dodam, że nasza polityka jest taka: jak ktoś nam daje złotówkę, to my musimy znaleźć drugą. Inaczej być nie może.
an